.watercolour


Drugie podejście do akwareli. Malowane ze wzoru z internetu

Ostatnio zaczęłam rozwijać w końcu swoją dawną pasję. Tak. Lubię malować. Nie malowałam od czasu gimnazjum, więc lekko zakurzony ten talent. Muszę wrócić do początku, do podstaw, do nauki od zera właściwie. Ale coś w ręku pozostało. Chyba. Zapał i chęci burzyły się we mnie od jakiegoś czasu. Przymierzałam się, założyłam tablicę na Pintereście i gromadziłam inspiracje i tutoriale, jak zacząć malować. Ja przecież umiałam malować! Wstyd mi, że zaniedbałam tę zdolność. Ale się poprawię, obiecuję. 


Wewnętrzna potrzeba wyżycia się artystycznie powoli zostaje zaspokajana. Ale czuję, że przede mną stoi nie lada wyzwanie, które sama przed sobą postawiłam. Mam ambicję. Mam zdolności. Potrzebuję jedynie pracy nad tym. Po raz pierwszy od dłuższego czasu czuję, że robię coś z czystej przyjemności. I nie jest to biernie robienie jak czytanie książek czy słuchanie muzyki lub też oglądanie filmów. Ja tworzę! Dobrze się z tym czuję, nie żałuję wydanych pieniędzy na przyrządy malarskie i w sumie cieszę się, że w ogóle zaczęłam. W końcu. Wiem, istnieje ryzyko słomianego zapału. Ale chcę to przezwyciężyć. 

Przede mną miesiąc dosyć zawalony nauką, projektami i pracami zaliczeniowymi do napisania, o organizacji wieczoru panieńskiego Martyny i szukaniu partnera na wesela nawet nie chcę wspominać... A ja tu sobie stawiam wyzwanie, by zacząć malować. Brawo ja! No ale pasja to pasja. Poza tym, umiem chyba stawiać sobie odpowiednio priorytety i przede wszystkim radzę sobie z załatwianiem wszystkiego na ostatnią chwilą. Uwielbiam to wręcz i wcale nie czuję się źle z tego powodu, bo udaje mi się to całkiem dobrze ogarnąć. 

Także tego. Siedzę dziś mocno nabuzowana tym wszystkim, co mnie czeka w styczniu. Czuję ekscytację i adrenalinę. A trochę mi tego brakowało. Wiem, że to dla kogoś innego mogą być błahe sprawy, ale dla mnie są one wyzwaniem. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dziwacy w literaturze: nimfetki, motyle i sobowtóry Vladimira Nabokova

Koniec pewnego etapu