Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2017

Jak żyć po stracie?

Obraz
Jak żyć, panie premierze?  Pamiętacie tę sytuację z telewizji? Parę lat temu głośno było o pewnym panu, który nie wiedział jak żyć po przejściu nawałnicy. Pozalewane domy, zniszczone uprawy i ogólnie nieciekawa sytuacja finansowa. Pan na spotkaniu z premierem pyta się go, jak żyć i mówi, żeby przyjechał i zobaczył, jakie są warunki na polskiej wsi. Narzekał? No narzekał. Ale czy miał coś na swoje usprawiedliwienie? Pogoda jest nieprzewidywalna, mógł odpowiednio zabezpieczyć, mógł przygotować się na takie sytuacje, ale polak mądry zawsze po szkodzie... Prawdopodobnie rolnik dostał pomoc, ale to nurtujące pytanie  jak żyć?  pozostało bez odpowiedzi. Ale czy w ogóle istnieje jakaś odpowiedź na to pytanie?

.praca, ambicja i sprawy elementarne

Obraz
W poprzednim wpisie pisałam o swoim postanowieniu. Nie jestem fanką noworocznych postanowień i jak już to wolę je robić jeszcze w starym roku. Przede wszystkim uważam jednak, że postanowienia potrafią tylko zdemotywować. Nie lubię tego słowa tak szczerze. Wolę to nazywać ugodą z samą sobą, umową. Ale postanowienie swoją drogą, a to przecież praca jest najważniejsza. Wszystko w świecie kręci się wokół niej. Praca zarobkowa. Praca nad sobą.  Są to chyba dwie podstawowe czynności ludzkie, które nas definiują jako człowieka. Wiem, że brzmi jak truizmy, ale tak właśnie jest i tak musi być. Nieważne co robimy (no chyba, że nic, bo jesteśmy śmierdzącymi leniami), zawsze można to określić pracą.