(Oj) czysty język
źródło: tumblr.com |
Na studiach pogłębiłam swą wiedzę i świadomość językową. Każde zajęcia z gramatyki, leksykologii czy też stylistyki były dla mnie baaardzo użyteczne (choć niekoniecznie fascynujące). I tak na pewnych zajęciach dowiedziałam się o istnieniu całkiem fajnej stronki, na której zamieszczane są nowo powstałe wyrazy w języku polskim, często są to jednak zapożyczenia z obcych języków, ale jednak są powszechnie używane. Stronę między innymi tworzy znany wśród polonistów prof. Mirosław Bańko (autor słowników różnego typu). Strona www.nowewyrazy.uw.edu.pl, jak sam adres wskazuje, tworzona jest przy udziale Uniwersytetu Warszawskiego, więc pewien prestiż posiada. Poza tym jest fajnie zrobiona - znajdziecie tam nie tylko słownik tych najnowszych, najświeższych wyrazów, które w uniwersalnych słownikach jeszcze nie figurują, lecz także ciekawe artykuły czy też wydarzenia związane z działalnością na rzecz języka polskiego. No, ogólnie bardzo fajna, inspirująca i przede wszystkim poszerzająca zasób słownictwa. Są tam ogólnie używane wyrazy, są też profesjolekty, czyli wyrazy używane przez np. informatyków. No, wiele, wiele różnorodnych i śmiesznych niekiedy słówek :) Polecam!
Postępująca amerykanizacja czy globalizacja w ogóle, odbija się na polskim słownictwie, w którym coraz częściej goszczą zapożyczenia. Zjawisko to może nie jest całkiem pozytywne, jednak chyba nie da się go powstrzymać.
OdpowiedzUsuńNa polecaną przez Ciebie stronkę chętnie zajrzę w wolnej chwili.
Pozdrawiam
nieidentyczna
Zapożyczenia w języku to sprawa normalna. Jeśli jest akurat zapotrzebowanie na jakieś nowe słowo, które w naszym języku nie istnieje (jeszcze), to zapożyczenia są potrzebne i nie ma w tym nic złego. Trzeba jednak pamiętać tylko, gdzie leży granica i kiedy zapożyczamy słowa, które już istnieją w naszym języku i nie są potrzebne nowe.
UsuńA stronkę warto odwiedzać dla zapoznania się z nowymi wyrazami, które mogą ułatwić nam życie czasami :)
Również pozdrawiam!
Bardzo fajny tytuł wpisu, taki pomysłowy. :) Przyznam się: uwielbiam neologizmy, zapisuję je w specjalnym zeszycie. W blogosferze ich nie brakuje, zwłaszcza w nazwach/pseudonimach/adresach; kiedy tylko dojrzę jeden, zaraz czuję przypływ sympatii do autorki/autora. :)
OdpowiedzUsuńPS Polonistyka wydaje mi się wspaniała, kiedyś się na nią wybiorę.
To prawda, wyobraźnia ludzi na każdym kroku mnie zachwyca i zaskakuje :) A polonistykę szczerze polecam - bardzo rozwijająca i pasjonująca!
Usuń